W akademiku Uniwersytetu wiszą mi pysznie.

Spotkała się z nim, tak jak to robiła przy innych okazjach, przeszła przez znajomych, którzy wiedzieli, czego szuka, którzy nie wahali się dać jej swoich najlepszych rekomendacji i nie rumienili się na jej prośby. Dlatego też randka przebie  jej akademiku Uniwersytetu wiszą mi pysznie. gła tak wspaniale, od początku dobrze się dogadywali i nie znaleźli sposobu, by się za siebie wst ydzić, bo od razu otworzyli się na swoje sposoby. Dlatego tej samej nocy był w jej pokoju dusząc ją tak, jak kochała, delikatnie, ale z mocą, gdy przyciskała swoje ciało do jego i mówiła mu do ucha sprośne rzeczy.