Na świątecznym przyjęciu robię loda nieznajomemu.

Kusiło ją to co roku, biurowa impreza świąteczna była najgorszym i najlepszym okresem w roku, lepszym, bo bawiła się ze wszy stkimi przyjaciółmi i spędzała noc na jedzeniu i piciu, jednak pozostało to wielkie niebezp ieczeństwo tego, co mogłaby zrobić ze swoją dezynwolturą i perwers yjnymi pragnieniami odcz Na świątecznym przyjęciu robię loda nieznajomemu. t wania ludzkiego ciepła innych ludzi.  Koleżanki zawsze próbowały ją kontrolować, ale ona uciekała jak tylko mogła spod ręki jakiegoś nieznajomego, w tamtym roku nawet nie wyszła z lokalu, jak tylko oddalili się od hałasu, schyliła się, by ująć jego kutasa ustami i zrobić mu perwersyjne loda.