Myśląc o swoim przyrodnim bracie, masturbowała się cała.

Nie mogła wyrzucić go z głowy, a odkąd go poznała, poczuła tę iskrę, która pochłonęła ją na maksa, wyobrażając sobie swoje ciało dotykane przez jego ręce, to było idealne i piękne szaleństwo. Po prostu czuła jego, ale nie mógł uniknąć smutnej rzeczywistości, która przesłaniała mu jakąkolwiek możliwość wspólnej przyszłości, bo teraz ich związek był zagrożeniem dla obojga, jako że ich rodzice byli teraz małżeństwem, był najbliższą siostrą, jaką by mieli. Nie mając nic innego do roboty, spędzał godziny na mastu rbacji, fantazjując o tym, co by zrobił, gdyby ich związek nie istniał i zamiast być przybranym rodzeństwem byli tylko znajomymi.