Masturbując moją cipkę, grając w Nintendo switch i pijąc kawę.

Jej normalny dzień zawierał zawsze trzy rzeczy, które dawały jej całe szczęście, jakiego mogłaby sobie życzyć. Pierwszą z nich było wypicie filiżanki dobrej kawy, napełniała ją energią, zabierała sen i sprawiała, że była szczęśliwa w ten ciepły i pełny sposób, druga rzecz miała związek z tym małym gadżetem, który dawał jej godziny zabawy, jej konsola do gier wideo, wszystkie światy, które mogła pomieścić, była najlepszym prezentem, jaki dał jej chłopak. Ostatnią rzeczą, za którą była wdzięczna, a która dawała jej wszelkie poczucie miłości i przyjemności, była masturbacja. Nadszedł czas, by wyrwać kilka minut z jej dnia, położyć się na szerokim łóżku i wsunąć palce w bieliznę.